[Shazney]

Napisane przez carecare

Miałam takie coś przy bliźnie po cesarce - straszne uczucie, niby czujesz, a jakby inaczej, jakby przez ubranie, ale nieprzyjemne... po pół roku od porodu normalne czucie wróciło, ale do teraz jak tam dotykam, to mi się przypomina i jakoś tak dziwnie - ale to u mnie bo ja dziwna jestem hahahaha inne kobiety szybciej o tym zapominały i szybciej im czucie wracało. Dlatego ja nie chcę cięcia wokól otoczki, bo dla mnie to by był dramat. Wolę pod piersią zdecydowanie.

Właśnie tak. Odczucie jest, ale takie dziwne

Napisane przez madlen666

Shazney- mi czucie w sutkach wrcoilo dopiero po roku ,a odczucia nie czuje ze mam implantyale niestey nigdy nie beda takei jak naturalne w dotyku mimo ze miala troche swojej piersi przynajmniej w moim przypadku moge przjechac palcem i czuje brzegi implantu

To uzbrajam się w cierpliwość, nic innego nie pozostało. Ja wyczuwam brzeg implantu jak leżę na boku, w normalnej pozycji nie.

Napisane przez Loquilla

Hmm,ja jestem 7 mies po op i piersi juz dawno sa w dotyku takie jak przed, normalne, zadnych obcych odczuc w okolicy blizn czy sutkow. Moze podraznione nerwy dlugo Ci sie regeneruja? Ja jak sie walnelam raz mocno w czolo (az gwiazdy zobaczylam) to przez bardzo dlugi czas mialam takie uczucie jakby prąd przechodzil w momencie jak dotykalam. Moja kuzynka nie miala czucia w brodawkach przez 6 lat po operacji wiec wszystko mozliwe.

Możliwe, że to nerwy. Ja czucie mam, ale takie... nawet nie wiem jak je opisać.

Dzięki za odpowiedzi

---------- Dopisano o 12:40 ---------- Poprzedni post napisano o 12:36 ----------

Napisane przez agataka1979

nie zgadzaj sie ! wiem co mowie !

220/240cc to bardzo malutkie implanty, osobiście też nie zalecam, ale dziewczyny obawiają się rozmiarów i myślą, że jak wezmą takie ponad 300cc to będą mieć wielkie cyce