2015-07-21, 15:43
|
#42
|
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 16
|
Dot.: Ciąża i samotność
Cytat:
Napisane przez outpick
Ja myślę, że facet jest obrażony na cały świat, że musiał wyjechać. I myśli sobie, że on tak ciężko pracuje, jest daleko od rodziny, wysyła Ci pieniądze, nie musisz pracować a Ty "tylko" jesteś w ciąży więc sobie radź.
|
Też to tak odbieram.
Pieniędzy nie dostaję, leżą u męża na koncie.
Ja rozumiem, że on tam pracuje i że nie jest mu łatwo i wiem, że ciąża to nie choroba i wcale jej tak nie traktuje. Chodzę do pracy, sprzątam, piorę, nie leżę i nie pachnę.
Nie wymagam też żeby każda nasza rozmowa była tylko o ciąży i o tym czy mnie zakuło w lewym czy w prawym boku, ale żeby chociaż raz na parę dni pogadać o tym jak się czuję itp.
Rozumiem też, że on jest facetem i nie jest w ciąży i dla niego nic się nie zmieniło, to ja mam dziecko w brzuchu, ja znoszę te wszystkie niedogodności, ale mógłby chociaż w jakimś stopniu zrozumieć ten odmienny stan. A jak ja słyszę, że to ciąża to jest mój problem i że on nie spełni moich oczekiwań bo nie chce, on nie będzie mi współczuł czy się martwił bo nie chce to łzy same mi płyną do oczu, że jestem sama :/
|
|
|