Wspólny pokój...
drogie Wizażanki - mam pytanie do tych z Was, które mają dwójkę lub więcej dzieci...Czy Wasze pociechy mieszkają we wspólnym pokoju? Jeśli tak to od którego momentu? A jeśli nie to dlaczego? Macie za sobą jaieś nieudane próby czy uważacie, że dzieci powinny być osobno? jeśli mieszają razem to kiedy najlepiej zrobić przeprowdzkę ? Zastanawiam się ponieważ mam prawie dwuletniego synka i półroczną córeczkę i chciałabym wreszcie wyekmitować małą z naszej sypialni. mamy dużą sypialnię i chcemy ją zamienić na pokój dziecięcy a z pokoju syka zrobic sypialnię. Nie wiem tylko czy to nie za wcześnie...Mala jeszcze się budzi okolo 5 na karmienie ale myśle, że usłayszę ją z sypialni. Tylko czy nie będą się na wzajem budzić. No i jak z zasypianiem? Na razie uczę małą zasypiania samodzielnego - bez klepania etc. jesteśmy na etapie, że siedzę sobie przy jej łóżeczku i czytam książkę, mała niby nie zwraca na mnie uwagi ale jakbym tylko wyszła to płacze. Siedzę sobie więc i czytam i codziennie troszkę odsuwam krzesło...Może z braciszkiem byłoby jej raźniej i nasz wieczorny rytuała nie trwałby półtorej godziny? Jeśli macie jakieś rady albo przemyślenia to podzielcie się...Oczywiście wszystkie Wizażanki nawet "bezdzietne" mające w tej sprawie jakieś zdanie też proszę o radę. Co robić?
__________________
One Ring To Rule Them All...
|