Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 2 940
|
Dot.: Dziewczyny z Londynu- łączmy się! Część III
Cytat:
Napisane przez kahoko hino
owszem, mam z tym problem. i nie chodzi mi o wymyślanie niestworzonych rzeczy, ale podkolorowanie. To nie są moje wymysły, mówię, co mi powiedzieli Brytyjczycy, a Polacy tylko potwierdzili. Że każdy pisze, że był najlepszy, jest punktualny i bardzo pracowity, był doceniany za oddanie itp, a na studiach to najlepszy w klasie. o takie rzeczy mi chodzi.
---------- Dopisano o 10:13 ---------- Poprzedni post napisano o 09:56 ----------
przeczytałam to jeszcze raz, faktycznie źle to zabrzmiało. przepraszam za wprowadzenie w błąd, nie to było moim celem. zwłaszcza Ciebie, Jutte
jestem mocno zdenerwowana sytuacją opisaną powyżej, przez to moja koncentracja nie jest w obecnej chwili najwyższa
może w takim razie inaczej:
Jutte, pisząc swoje CV i cover letter, pomyśl o wszystkim, w czym jesteś dobra. jak byłaś chwalona, jak osiągałaś wyniki. jakie są Twoje zalety - dom utrzymujesz w czystości = jesteś dobrze zorganizowana i uporządkowana. lubisz różne prace ręczne, rysowanie, scrapbooking itp = jesteś kreatywna. i tak dalej. to rada ode mnie, pomijając już, co napisałam powyżej  jeszcze raz przepraszam za wprowadzenie w błąd.
|
dzięki za rady, zrozumiałam o o Ci chodzi, wiadomo ze nie można kłamać w cv i nie zamierzam tego robić natomiast trzeba po prostu wiedzieć jak to wszystko opisać 
dzięki 
Cytat:
Napisane przez eevone
Jutte, nie traktuj tego personalnie, ale ciagle widze ludzi, bez zadnego doswiadczenia, najpierw mowiacych, ze ja to do pracy biurowej, a potem placzacych ze pracy nie ma. A wiedza jak wyglada ta 'praca biurowa'? Nie wiedza.
Dokladnie tak jak napisala Enn, pracy jest mnostwo, jesli ktos nie wybrzydza i nie przeszkadza mu wzja podciagniecia rekawow, wziecia korony na gumke, zeby z glowy nie spadla to prace znajdzie.
Moja pierwsza praca w Londynie byla praca w pubie i wcale sie tego nie wstydze  i znalezienie zajelo mi tydzien od przyjazdu.
|
szukam pracy zarówno w moich kwalifikacjach a także znacznie poniżej nich zeby znaleść cokolwiek.
Doświadczenie mam, cv troche za pełne ze miałam duży problem upchnąć wszystko w dwie strony .
też pracowałam w Polsce jako kelnerka, tutaj pracowałam na rynku więc nie uważam zeby to był powód bo wstydu.
każdy od czegoś zaczynał.
i moją pierwszą pracę znalazłam w niecały tydzien od przyjazdu.
ale teraz szukam troche czegoś lepszego, zeby czuć że się pnę do góry a nie stoję w miejscu. poprzednio pracowałam fizycznie, pracowałam na mrozie wiec wiem o czym mowie..
jednak teraz jest wiekszy problem gdyż przyjeżdza dużo ludzi zeby sobie dorobić na wakacje i uwierzcie mi ,trudniej jest znalesc prace niz 2 mies temu.
a dzisiaj byłam na rozmowie w firmie oferującej ubezpieczenia, wszystko ładnie pieknie, ale na koniec okazuje się ze trzeba otworzyć własną dzialanosc i wynagrodzenie tylko od prowizji ;/.
wiec nie wiem czy jest sens się w to pakować
Cytat:
Napisane przez enn_
O to mi chodzi, ze to nie przekladanie papierkow tylko normalna, meczaca praca, ktorej sie tak z ulicy generalnie nie dostaje i czesto wymaga sporych kwalifikacji.
Wciaz sie zastanawiam jak od czerwca mozna nie znalezc pracy w Londynie 
|
spoko, pracowałam w Polsce w pracy biurowej wiec wiem o czym mówię.
jeśli chcesz pracować jako sprzątaczka, nie masz aspiracji do rozwoju i chcesz stać w miejscu - owszem znajdziesz prace od razu. i to nawet za dobrą kasę. lepszą niż na wyzszych szczeblach..
jednak moim celem jest rozwój, mozliwośc rozmawiania z ludzmi a nie tylko spędzenie całego dnia w czterech ścianach i robienie basic rzeczy jak wkladanie kanapek do woreczków.
przyjechałam tutaj rozmawiać po angielsku a nie trzymać się z Polakami.
Nie mowie ze Polacy są źli ale skoro mam możliwość poznać wielu ciekawych ludzi z całego świata to czemu z tego nie skorzystać?
Edytowane przez Jutte
Czas edycji: 2015-07-22 o 21:20
|