Ja dzisiaj poszalałam konkretnie z ćwiczeniami

Miałam ochotę się totalnie wymęczyć

także, dziś zrobiłam:
- sobotnia Mel B, czyli 40 minut
- Mel B trening ramion
- 8 minute abs
- 8 minute legs
- 8 minute buns
- tiffany boczki
- parę minut rozciągania
Razem wyszło 1,5 godziny

A nawet jakoś specjalnie nie padam na twarz

Mam nadzieję, że zakwasów wielkich nie będzie, bo jutro jadę na wycieczkę w góry
Wydaję mi się, że za mało jesz. Spróbuj policzyć mniej więcej kalorie chociaż z jednego dnia. Według mnie sam rosół to dość kiepski obiad

Ja specem od diety nie jestem, więc tylko sugeruję

A jak się je za mało, to metabolizm zwalnia, organizm zaczyna robić zapasy, i jest odwrotny efekt od zamierzonego

U mnie dzisiaj:
- owsianka (płatki owsiane, otręby żytnie, siemię lniane, len mielony, mleko, gorzkie kakao i miód)
- 2 kromki chleba żytniego z szynką, sałatą i pomidorem
- kwaśne papierówki prosto z ogródka

- kasza, kurczak i warzywa
- na kolację chyba będzie omlet z twarożkiem