|
Dot.: Nie wiem czy chce ślubu
Dlaczego z nim jestes? Po to żeby moc splacac kredyt i dokonczyc remont domu? Tak wynika z Twojego postu.
Tak na dobra sprawe kredyt wzielas na siebie i Ty go splacasz. Nie jestem prawnikiem, ale w razie rozstania facet raczej nie bedzie mial podstaw do wytoczenia Ci sprawy o zwrot kasy, zwlaszcza ze razem w tym domu zyjecie.
Nie wiem, czy go kochasz, ale z Twoich postow nie wylania sie dobry kandydat na partnera. Daj sobie spokoj ze slubem, naprawde. Nie warto. Nie chodzi o to, ze on nie chce domu remontowac po pracy, bo to akurat rozumiem - po 12 godzinach harówy tez wolalabym odpoczac. Ale sposob, w jaki Cie traktuje, jak sie do Ciebie odnosi - od przyszlego meza oczekiwalabym wpsracia, troski, wspolnego dzialania, a nie darcia japy za przeproszeniem ze mu z pustego nie nalejesz. Poza tym, na Twoim keijscu balabym sie, ze za kilka lat zacznie Ci wyliczac 20 zl dziennie i ani grosza wiecej, bo on musi miec na piwo i billard.
|