[201605090949]

Napisane przez Rysunkowiec

Kilka dni temu by odreagować rozstanie (miesiąc temu) poszłam z kumpelą na impreze nad jezioro. Poznałam tam kolesia, w sam raz na jeden wieczór. Całowaliśmy się, na nic więcej mu (na szczęście) nie pozwoliłam. Na drugi dzień obczaiłam go z kumpelą na fejsie i co? ma narzeczoną i dziecko w drodze! A zabawia się z młodszymi. Facet 32 lata a taka łajza -.- Nie żebym się nastawiałą na coś z nim, no ale poczułam się jak szmata! A to nie ja powinnam tak się czuć. Gdybym wiedziała to by dostał po mordzie, a tak mam głupie wyrzuty sumienia, a czy powinnam ja je mieć? ....

Dlatego (m.in. dlatego) lepiej nie dopuszczać do zbliżeń z kimś kogo się nie zna.

---------- Dopisano o 00:48 ---------- Poprzedni post napisano o 00:47 ----------

Napisane przez kahoko hino

a co to za poziom?

Wiele dziewczyn to desperatki, inne z kolei są aż za zniewieściałe nawet jak na kobiety (za mało niezależne) itp. Nie da się to tak ściśle ująć, zwłaszcza że to akurat nie ja na te ramy patrzę, bo jestem gejem, mówię po niektórych kolegach, którzy wiem że są w porządku - nie myślą tylko o seksie, są przystojni, ogarnięci życiowo (jak na nasz wiek oczywiście) itd.

Spokojnie, to że nie masz faceta nie znaczy, że jesteś beznadziejna. Po prostu irytujące jest to narzekanie, że gdzie te prawdziwe kobiety, gdzie ci prawdziwi mężczyźni itd.