[Pavlinecka_21]

Napisane przez rosarioV

Nie pozwalam, tylko to jeszcze większą kłótnię powoduje... Bo on mówi, ze na smyczy nie będzie uwiązany i że psem ogrodnika nie jest. i tyle gadania. Co mam zrobić? Rzucić go ? Dziecko ma się bez ojca wychowywać. Agresywny ani nic po alko nie jest, wczoraj tylko wyzwał, a ja jego też i to wszytsko, choć ja nie tak ostro.



Eh... już nie wiem co mam z nim robić. Z domu wyrzucić ?

Ciezko Ci cos poradzić ;( najłatwiej mowić cis z boku, ale nikt nie jest na Twoim niejscu i TZeta nie zna. Na jednych słowa pakuj sie i wynos podzialaja, inny rzeczywiscie weźmie i sie wyniesie i co wtedy? To nie jest proste, moze rozmawiaj do skutku, szczerze, mow jak sie czujesz, jak Cie rani i czy chce tak żyć? W związku, gdzie uniesCzesliwia matkę swojego dziecka? Podkreśl jego dobre strony, powiedz, ze problemem jest jedynie alkohol i Zachowanie po nim, ustalcie jakies limity. Wszystko jest dla ludzi, ja lubie alkohol, ale jak ktoś nie umie wypić tylko troche, albo sie zachować ...