2005-07-18, 17:04
|
#11
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Wiadomości: 2 760
|
Dot.: Sa słowa których nie lubicie ? :D
O rany, ale temat 
Wszelkie zdrobnienia działają na mnie jak czerwona płachta na byka, w tym wspomniane:
Cytat:
Napisane przez Lazy_Morning
pieniążki
papatki
|
Cytat:
Napisane przez mech
ojjjj...wspomniane "cycuszki" bądź też "piersiątka"  RATUNKUUUUUUUU! 
|
Zwłaszcza "piersiątka" brzmią mi jak przecinanie pustego pudełka od zapałek tępym nożem Obleśne i tyle.
Pewnie podpadnę, ale podobnie nie znoszę nadużywanych niestety na naszym forum słów "makijażyk" oraz "zapaszek" - pierwszy jest po prostu infantylny, a drugi kojarzy się ze... "smrodkiem" 
Nie lubię mówienia do dzieci przy pomocy jakiegoś dziwacznego pseudo-dziecinnego języka, np. nazywanie kury "kują" albo pieska - "hauhauem", potem się niepotrzebnie uczą tak mówić. Kura to kura a pies to pies. 
Natomiast nie przeszkadzają mi przekleństwa - jeśli są stosowane zgodnie z "duchem ustawy" czyli do wyrażenia silnych negatywnych emocji, a nie jako przecinek, zwłaszcza lubię jak ktoś jest kreatywny w tej dziedzinie No i nasza poczciwa k**** nie może być wypowiadana nieśmiało i półgłosem, tylko z soczystym przedłużonym R! 
I jeszcze nie lubię hip-hopowego (chyba?) slangu młodzieżowego, ze szczególnym wskazaniem na wszystkie odmiany słowa "ziomek" ("ziomal", "ziomuś", etc.) oraz inne "brechty", "beki", "rozkminianie", "bazowanie", szczególnie poularne na "blogaskach" (brrrr!...), na które nie zaglądam, ale o których się mówi na zwykłych forach...
Poznałam niedawno dwie nie takie znowu nastolatki (studentki), które posługiwały się w rozmowie ze sobą praktycznie czterema słowami, jednym z nich była k**** a drugim "ziomuś"... Strasznie poważnie traktowały swoją misję bycia cool, czy tam trendy i jazzy. Nie były irytujące, tylko komiczne!
|
|
|