2015-07-27, 13:30
|
#1010
|
|
Japońska rzepa
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 29 367
|
Dot.: Wężowe spodnie to nasz znak, za rok powiemy TŻtom tak! - PM 2016 cz.33
Cytat:
Napisane przez aguleekk
Dziewczyny, przychodzę po poradę, bo pewnie macie większe doświadczenie
Wynajmujemy mieszkanie. Popsuła nam się lodówka (w lodówce jest za ciepło, a zamrażarka chłodzi na kość). Lodówka nie jest nowa więc nic dziwnego, że coś się w końcu popsuło. I teraz kwestia tego kto płaci za naprawę?
Dla mnie nie jest to taka oczywista sprawa bo mam np. koleżankę, której w wynajmowanym mieszkaniu zepsuła się pralka, koszt naprawy pokrył właściciel, w końcu pralka zepsuła się na dobre i właściciel kupił nową. Jeśli pies zjadłby kawałek ściany albo podpaliłabym tą lodówkę to jest jasne, że wszelkie takie szkody pokrywam ja. Ale jeśli coś psuję się po prostu bo jest np. stare? Pal licho jak ta naprawa wyjdzie 50 zł, ale jeśli kilka stów? A jeśli ta lodówka popsuła by się tak, że nie opłacałoby się jej naprawiać to mam kupić mojemu właścicielowi nową lodówkę? 
Jak to zazwyczaj z tym jest?
|
Właściciel powinien to zrobić. Miałam dokładnie identyczną sytuację w mieszkaniu,które ja wynajmuję i też latałam za lodówką. Tym bardziej,że ta lodówka potem zostaje i służy kolejnym lokatorom,a nie zepsuła sie z Waszej winy.
Cytat:
Napisane przez aguleekk
Zgłosiliśmy, ale właśnie właściciel powiedział nam, że 'wszelkie naprawy związane z eksploatacją lokalu leżą po stronie najemcy' ...
Jeśli serwis powiedziałby mi, że lodówka się popsuła bo ja zalałam, źle używałam, cokolwiek to spoko. Ale skoro coś się psuję 'bo tak' ?
|
Nie ma racji. Gdybyście wy popsuli,to okej. Ale w momencie jak w wyniku zwykłej eksploatacji,to bez żadnego wątpienia- odpowiedzialnosć leży po jego stronie.
__________________
Cause he gets up in the morning,
And he goes to work at nine,
And he comes back home at five-thirty,
Gets the same train every time.
’Cause his world is built ’round punctuality,
It never fails.
|
|
|