Dot.: Od 7 lat nie mogę się zdecydować na ślub:(
Trudne. To chyba często tak jest, że bycie z kimś to kompromis. Mam koleżanki, które pogodziły się z tym, że "tak jak w filmach nigdy nie będzie" i są z kimś, do kogo mają stosunek taki jak Ty do swojego partnera. Mają dzieci. Są szczęśliwe.
Mam jednak również takie, które po latach bycia razem po trzydziestce zerwały albo wzięły rozwód i są teraz z kimś innym. Jak długo ten urok nowości potrwa nikt nie jest w stanie powiedzieć. Chociaż umówmy się, z tego co piszesz, Tobie ten mężczyzna nigdy się nie podobał, więc trudno oczekiwać, że nagle zacznie. Z drugiej strony, chyba nie irytuje Cię jakoś wybitnie, bo nie wytrzymałabyś 7 lat z człowiekiem, którego nie możesz znieść.
Bycie samemu jest trudne - mówię to z autopsji, jestem od 3 lat sama. Pewnie niektórzy radzą sobie z tym lepiej, inni gorzej. Ważne, żeby znać siebie i wiedzieć, co jest ważniejsze: bycie z kimś, bo samemu źle czy niechodzenie na ustępstwa. Ja nie dałabym rady być z kimś, kto mnie nie pociąga albo irytuje, więc wolę być sama. Ale ja wiem, że jestem na tyle niezależna i krytyczna, że z facetem, który do mnie nie pasuje bym nie wytrzymała, wiem na jakie kompromisy jestem w stanie pójść a na jakie nie. I wiem, jak to jest, kiedy ktoś mnie pociąga. Ty, z tego co piszesz, nie - dokładnie rzecz biorąc znasz to tylko ze snów, ale nie wiesz czy to, co Ci się śni to coś czego możesz oczekiwać w realu.
Takie zupełne zapomnienie się to chyba jednak tylko w snach, filmach i książkach. Ewentualnie po alkoholu i innych narkotykach. Ludzie dorośli myślą nawet podczas seksu, co nie oznacza, że nie mogą czerpać z niego przyjemności. Próbowałaś wibratorów i masturbacji? Sprawia Ci to przyjemność? Jeśli tak, to wiesz, czego mogłabyś oczekiwać od seksu. Jeśli nie to może najpierw skup się na tym, żeby dowiedzieć się, co się kręci, wypróbuj porno - różne jego rodzaje, wibratory, itp. W ten sposób dowiesz się, czy Twoje oczekiwania względem seksu są realistyczne. Dopiero potem zastanów się jak to osiągnąć z tym albo z innym mężczyzną.
Pewnie na twoim miejscu zastanowiłabym się czego chcę od życia tak w ogóle, bez związku z twoim związkiem i dzieckiem. Spełniać można się na wielu płaszczyznach, również np. zawodowej, ucząc się, doskonaląc swoje umiejętności, podróżując. Może jak odnajdziesz sens w innych dziedzinach to związek przestanie mieć dla ciebie aż takie fundamentalne znaczenie i łatwiej przyjdzie ci podjąć decyzję.
A dziecko w tych okolicznościach to chyba kiepski pomysł, ale jak tam chcesz.
Edytowane przez 201703060948
Czas edycji: 2015-07-28 o 14:17
|