[green.eyed]

Mnie pomógł.
A raczej pomaga, bo cała ‘operacja” ze stosowaniem oleju to dość długi proces.
W sumie miałam opisać swoje doświadczenia po paru miesiącach stosowania, wtedy efekty byłyby bardziej widoczne, ale cóż… Ale od początku
Jakiś miesiąc temu w końcu udało mi się dostać olej (jakby to komuś pomogło to w Pozku można go dorwać w Almie). Miałam już przygotowana pastę cukrową i pewnego wieczoru (może niekoniecznie pięknego, ale oki – bez zbędnych ozdobników) zabrałam się do obdzierania. Niestety dość szybko się to skończyło na jednym wielkim auuć. Postanowiłam jednak nie cierpieć dla dobra sprawy i sięgnęłam po krem do depilacji. Od tego wieczoru przez około tydzień raz dziennie (na noc) smarowałam się olejem. Pierwszym zaskoczeniem było to ze po tym tygodniu nie odrósł mi ani jeden włosek. Co jest tym dziwniejsze ze u mnie zgolone włoski odrastają już na drugi dzień. I tak było przez około trzy tygodnie. Po tym czasie odrosło część włosków, trudno jest to określić w procentach (czy ułamkach;P), bo są placki gdzie nie ma ich nadal, dla sprecyzowania napiszę, ze jest to większa część.
Teraz zabieram się do ponownej depilacji. Nie wiem czy starczy mi samozaparcia do użycia pasty cukrowej, zobaczymy...
Tymczasem pozdrawiam, kolejna relacja za jakiś czas