2015-08-06, 19:20
|
#3301
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: Wężowe spodnie to nasz znak, za rok powiemy TŻtom tak! - PM 2016 cz.33
Cytat:
Napisane przez tetrikk
Doszłam do wniosku, że nie jest mi to potrzebne. Rzadko chodzę do kościoła, nie zgadzam się z wieloma poglądami. Po prostu przy planowaniu ślubu jakoś tak automatycznie wyszło, że w kościele. Mi też taka wizja się podobała, marzyłam o ślubie w kościele, żeby mnie tata poprowadził do oltarza.
Teraz jak sobie pomyślę, że muszę iść na nauki, do poradni to stwierdzilam, że to nie była przemyślana decyzja. Bo po co się pchać do kościoła bez bnych przekonań? Eh, tak mi się zebrało po prostu. I tak nic nie zmienimy, bo TZ chce w kościele i byliśmy już u księdza.
|
mam takie same myśli, dlatego u nas wciąż nie zapadła decyzja co do formy ślubu
|
|
|