[klempaa]

Napisane przez basikagniezno

no właśnie nie wiem po co chodzić do takiego ginekologa, który uważa,że nie musi badać piersi i ogólnie olewa. każda kobieta powinna mieć zbadane piersi, nawet jeśli sama bada. ja miałam małą torbiel w piersi, której nie wyczuwałam sama, dopiero na USG wyszło. nie groźna, sama się wchłonęła po krótkim czasie, ale... samemu czasem nie wyjdzie.
po to jest lekarz i koniec kropka ja dłuuuugo szukałam takiego, który zajmie się wszystkim. co prawda prywatnie chodzę, ale z doświadczenia wiem, że wielu prywatnie to też konowały

Aż muszę poszukać w internecie, ale jakiś czas temu czytalam badania naukowe, w których jasno było powiedziane, że największy sens z całej profilaktyki ma samobadanie a przygodne badanie przez lekarza gdy same nic nie wyczujemy nie ma wiekszego sensu, bo po prostu lekarz nie zna na pamięć struktury naszych piersi - tak jak znamy to my badając się regularnie. Muszę poszukac.

I w dalszym ciągu czekam na podstawę prawną tego o czym mówicie - że ginekolog ma OBOWIĄZEK badać piersi.

pffe- no to nie wiem jak to możlwie, że masz za free, na pewno nie z NFZtowego programu - może Twoja przychodnia ma jakieś wewnętrzne zarządzenia na ten temat.