Dot.: Dziecko pomimo wszystkiego
Ja nigdy nie zrozumiem takich ludzi. Mi tu nie chodzi o totalną pewność utrzymania i 100 tysięcy na koncie oszczędnościowym, żeby decydować się na dziecko, ale ustabilizowana sytuacja finansowa i w pracy to jest konieczność moim zdaniem. Mąż straci pracę, albo ona nie będzie miała do czego wracać po porodzie i co, zapłacą podatnicy, a najbardziej pokrzywdzone będzie dziecko. Nie mam nic do ludzi, którzy dziecka nie planowali w tym momencie, stało się i teraz trzeba sobie jak najlepiej poradzić, ale ktoś, kto świadomie decyduje się na dziecko tak słabej sytuacji jest według mnie totalnie nieodpowiedzialny.
__________________
położna 
Edytowane przez pasodoble
Czas edycji: 2015-08-10 o 20:07
|