Dot.: Dlaczego nie macie dzieci?
Mnie w mojej niechęci do macierzyństwa wspierają praktycznie wszystkie kobiety w rodzinie. Z mamą mam teraz stosunki takie bardziej koleżeńskie, dużo lepsze niż w dzieciństwie, gadamy sobie o wszystkim i ona sama szczerze mi wyznała, że wiadomo - kocha mnie i brata, ale z perspektywy czasu chyba nie zdecydowałaby się na macierzyństwo, w którym dla niej więcej było wyrzeczeń i zmartwień niż radości z posiadania dzieci. Wiele razy mi powtarzała, że macierzyństwo jest przereklamowane. Jakoś nie mam jej tego wszystkiego za złe.
Po swojej rodzinie widzę, że kiedyś też było dużo kobiet, które nie chciały mieć dzieci, ale rodziły, bo właśnie tak jak już napisałyście:
- była większa presja społeczna i dominował pogląd, że cel życia kobiety to rodzenie dzieci
- nie bylo takiej antykoncepcji i dostępu do niej
- bardziej piętnowano niedzieciate
- ludzi było stać na mieszkania, budowę domu/dostawali je od państwa/nikt nie widzial problemu w gnieżdżeniu się w 5 osób w dwupokojowym mieszkaniu w bloku
|