[mary_poppins]

Napisane przez skara

A jak można Ci inaczej pomóc niż otwierając oczy na to, że koleś zachowuje się skandalicznie i na takie zachowania nie ma miejsca w normalnym związku?

KAŻDY ma jakąś zaletę - albo jest miły, albo czuły, albo dobry w łóżku, albo przystojny, albo inteligentny, albo oczytany, albo kreatywny. Czasami ma nawet więcej niż jedną z tych dobrych cech. I NIE ZNACZY to, że nadaje się na partnera życiowego.

Zobacz co napisałaś - w stosunkowo niedługim poście - o swoim związku:
- po miesiącu (!) związku przesiadywał na profilu społecznościowym byłej zamiast zająć się Tobą
- niewiele później na Twoją prośbę obiecał Ci że nie będzie oglądał porno, po czym bez najmniejszych oporów oglądał je nadal
- wyszedł z umówionego spotkania z Tobą do kolegów na ich zawołanie, kłamał odnośnie tego gdzie jest a był na panienkach, gdzie oczywiście "nic nie robił", choć wrócił dopiero późnym ranem i do tego nawalony (zamiast się stamtąd zawinąć jak tylko się dowiedział dokąd jadą, skoro niby nie chciał)
- wykręca sobie głowę za innymi kobietami na ulicy
- pokazuje, że koledzy są dla niego ważniejsi, ma dla nich zawsze dobre słowo, pomimo tego że namawiają go do zdrady
- Ciebie opieprza, że obiad nieugotowany i że ciągle coś źle zrobiłaś, bo jaśnie panicz wrócił z pracy, ma w nosie jak się czujesz i Wasze dziecko również go niewiele interesuje

I to wszystko na przestrzeni kilku miesięcy. Jakich Ty chcesz rad? Zrozum, że tu nie ma co radzić, ON TAKI JEST. Był taki od początku. Możesz albo z nim być i się na to godzić, albo to zakończyć i nie być zdradzaną i oszukiwaną.