2015-08-27, 06:26
|
#83
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 391
|
Dot.: wspólnie ograniczmy mięso!
[1=af63d773ced7e0e9556604a 7878ebff427805fcd_6871978 14530e;52548343]Wcinam mięso, bo jestem zbyt leniwa, żeby robić dwa obiady. Stety, niestety - mój mąż jest okropnym mięsożercą. Nie dostanie mięcha to jest moment głodny i mi marudzi 
I tak trafiłam na ten wątek i zaczęłam się zastanawiać... Na śniadanie i tak jadam kasze z owocami lub warzywami (zależy jaka kasza ). Drugie śniadanie to 2 kanapki z jakąś pastą lub twarogiem i dżemem/miodem. Ostatnio do tego kombinuję z koktajlami warzywnymi No obiad wiadomo, mięcho, węgle i warzywa. A kolacja to najczęściej jakieś jajka lub rybka z sałatką, albo strąki.
I tak sobie myślę co to za problem były narobić kotletów z ciecierzycy i sobie wcinać do obiadu zamiast mięcha? Ano właśnie żaden 
Tylko to była moja pierwsza myśl i nie jestem w stanie wykombinować nic innego. Tak żeby można było narobić wcześniej na zaś...
Jakieś pomysły? [/QUOTE]
Też byłam okropnym mięsożercą - nikt nie wierzył, jak z niego zrezygnowałam, nikt nie dawał mi szans. A jednak, to samo zresztą mój mąż - uwielbiał mięso, teraz je z rzadka, lubi potrawy wege i najada się. To jest niestety bardzo powszechny mit, że tylko mięsem można się najeść, podczas gdy nasz organizm dłużej trawi warzywa.
Co do potraw - jest całe mnóstwo blogów wegańskich i wegetariańskich, z których można czerpać inspiracje. Np. Olga Smile i jej wege przepisy, Jadłonomia, Vege Kika, VegaZone, VeganNerd itd., itp. Czasem sięgam do tych blogów w poszukiwaniu właśnie inspiracji. Ale najlepszy sposobem na uniknięcie nudy w kuchni jest myśl: robię mężowi mielone, też bym zjadła. Trzeba je przerobić na wege. Właściwie każdą potrawę da się robić w wersji wege, tylko trzeba kombinować. Np. wszelkie potrawy typu gulasze mięsne i kotlety schabowe - zamienniki sojowe - schabowe, kostka gulaszowa i granulat. Jeśli lubisz oczywiście. Wszelkie kotlety mielone - tu się kłaniają kasze - gryczana, jęczmienna, jaglana. Z nich się pięknie robi i formuje kotlety, dobrze się mrożą. Na kanapki - pasty i pasztety. Ja uwielbiam zwłaszcza pasztety z grochu z musztardą (wersja na święta), inne strączki też wchodzą w grę, w sezonie często pasztet czy pasta z cukinii.
---------- Dopisano o 07:26 ---------- Poprzedni post napisano o 07:23 ----------
Cytat:
Napisane przez pannaatopowa
Lubisz mrozić? To pierogi, gołąbki, jakieś sosy w słoikach. Ja tak robię. Ostatnio miałam ekstra ochotę na spaghetti, a wiadomo że tam nic nie zastąpi mięska. Pomyślałam i wrzuciłam soczewicę z puszki. Było genialne po prostu.
|
Ja robiłam leczo z soczewicą i faktycznie nieźle zastępuje mięso. Ale jeśli chodzi o spaghetti to jedynym słusznym i idealnie oszukańczym zamiennikiem jest granulat sojowy, który mój TŻ pomylił w sosie bolognese z mięsem
|
|
|