|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Ja od jakiegoś czasu mieszkam w nowym miejscu. Mieszkanie powojenne, stare. Od jakiegoś czasu słyszę kroki :/ myślałam, że sobie wkrecasz wczoraj znowu to samo leżałam z tż i jakby ktoś łazil po chacie, tż tez to słyszał poszedł sprawdzić. Do tego staram się sama w nocy tu nie spać. Zawsze czekam na tż, nie usne, boje się, nie czuje się tu bezpiecznie. Do tego doszedł sen, że leżę na łóżku i nagle mocno otwieram buzię i jakby coś we mnie chciało wejść przez buzię, zaczęłam krzyczeć we śnie i poprosiłam Boga o pomoc i ochronie przed złem to mnie to puścilo i się od razu obudziłam, ale to było jak sen na jawie. Pomijam już nocny atak leku. Pisze to siedząc sama i czekajac na tż, który wróci dopiero około 1 w nocy...
Wysłane z mojego C6903 przy użyciu Tapatalka
|