|
Dot.: Najgorszy/najśmieszniejszy "wyczyn" fryzjera na Waszych włosach ;)
Kiedyś w gimnazjum dałam sie namówić na "pazurki" przez które nie mogłam w żaden sposób związać wlosow bo każdy kosmyk był innej długości nawet założone za ucho sie nie trzymały tak mnie to irytowało ze sie rozpłakałam, zapuszczałam dluuuuugo. Nigdy więcej krótkich wlosow!
__________________
You are not alone dear loneliness.
|