[Ciemna163]

Napisane przez apple1602

Nienawidzę cielistych rajstop. Albo obrzydliwie świecą, albo właściwie nic nie kryją, więc nie widzę sensu ich noszenia. I czy tylko mnie te cieliste niemiłosiernie GRYZĄ?

ja nie lubię nawet tych kryjących - mam jakąś awaryjną parę czarnych kryjących (lubię te z Marylin i Calzedonii), ale zimą noszę kryjące pończochy, ktore odkryłam w spoko cenie na allegro.

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;52649466]Ten temat na pewno juz obgadalyscie, ale nie mam wi-fi i nie jestem na biezaco, a musze wyrazic swoja dezaprobate dla krolowej nieesi. Jeszcze rok temu mowila,ze im dluzej jest za granica, tym mniej teskni za rodzina i wkurzaja ja pewne rzeczy w Polsce, a teraz Ojczyzna jawi jej sie jako ziemia obiecana ze wzgledu na centra handlowe i stadiony, no zal. Ciekawe ile jej zaplacili za promowanie tej strony o powrotach, ale jak dla mnie to osiagnela dno [/QUOTE]
A może po prostu zmieniła zdanie? Jestem w stanie uwierzyć, że na tym weselu coś ją tknęło, moja mama miała podobnie + chciała żebym zaczęła edukację w Polsce.
Choć fak faktem, że chyba najbardziej brakuje jej kogoś kumo mogłaby podrzucać dziecko, tak zrozumiałam Nie no, śmieję się, pewnie rodzina też chciałaby mieć ją i Jamesa bliżej.

Napisane przez cantmakeit

Dziewczyny, często śmiejecie się z Baski i pasztetowej... może ktoś przybliżyć temat??

prosssszzz

Napisane przez apple1602

Baśka odkładała kasę na torebkę LV (albo coś w ten deseń) do własnoręcznie wykonanej koperty, oszczędzając jak się da, łącznie z jedzeniem chleba z pasztetem 3 razy dziennie. Wydaje mi się, że trochę za często się to cytuje w formie "jednej, absolutnej prawdy", a konsumowanie chleba z pasztetem było mocno przerysowaną formą oszczędzania. Ot, taki dobór słów u Baśki, no ale...

...no ale chyba nikt by się tu nie zdziwił gdyby faktycznie przyoszczędziła akurat na jedzeniu Może nie tak drastycznie, ale jednak.