Dot.: kto miał ślub w sierpniu ???
Nasz wspaniały dzień to 11 sierpnia tego roku. Pogoda była fantastyczna. Nie było gorąco, ale ciepło. Jak podjechaliśmy pod kościół to pokropiło ale tak że po 2 minutach wysiadając z samochodu wcale już nie padało (chociaz trudno powiedzieć że był to deszcz). Każdy się śmiał że Bóg pokropił na nas z nieba na znak błogosławienstwa- taki to był deszcz. Wieczorkiem już się ochłodziło ale gościom którzy chcieli się przewietrzyć nie było zimno mimo że ubrani byli na krótki rękaw. Oczywiście nie można przewidzieć pogody i to co pisały dziewczyny powyżej jest prawdą. Nie mamy wpływu na pogodę w dniu ślubu chociaz bardzo byśmy tego chciały Także miłego wybierania daty życzę.
__________________
Michasia... nasz wigilijny cud
|