Dot.: Wyrzucanie jedzenia
nie wyrzucam dobrego jedzenia, jak coś mi zostanie z obiadu to zostawiam na kolację lub następny dzień, jak coś ma datę najlepiej spożyć przed i mimo że po terminie dalej wygląda dobrze to też nie wyrzucam, wyrzucam tylko jak widzę że coś jest zepsute, wygląda/pachnie/smakuje podejrzanie, takie podejście wyniosłam z domu, ale też nie kupuję w dużych ilościach rzeczy które łatwo się psują, których bałabym się zjeść po kilku dniach, wiele razy zdarzyło mi się wypić mleko które według opakowania powinnam wypić w ciągu 24h po otwarciu a ja piłam 3-4 dni i nic mi nigdy nie było, znalazłam raz w szafce dwa fixy prawie rok po terminie, zużyłam potrawa smakowała tak samo jak z nieprzeterminowanym i nic mi nie było, ale jak raz mięso dziwnie mi pachniało to od razu wywaliłam bo z tym wolałam nie ryzykować
Edytowane przez stesia
Czas edycji: 2015-09-04 o 21:08
|