2015-09-07, 13:30
|
#51
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 13
|
Dot.: Styling = lekka trwała czy stylizacja? Produkty, efekty - zbiorczy
od mojej ostatniej wizyty minęły już dwa miesiące i jedno, co mogę powiedzieć na pewno, to, że dopiero od niedawna mogę cieszyć się efektem, jakiego od początku oczekiwałam. podejrzewam, że składa się na to również doświadczenie w układaniu takich włosów, przez ten czas nauczyłam się jak je pielęgnować, żeby ładnie się skręcały (mocno nawilżać, mało dotykać i suszyć tylko z dyfuzorem na chłodniejszym nadmuchu powietrza), a nie układały w puszące się karbowane COŚ. jednak muszę przyznać, że z racji faktu, że płyn stopniowo się wypłukuje, włosy się delikatnie rozprostowały (skręt nie jest już taki, jak u pudla, co miało miejsce na samym samym początku, ale układa się w śliczne, naturalnie wyglądające loki).
moje wrażenia na chwilę obecną: jeżeli miałabym się zdecydować ponownie, to tylko i wyłącznie w przypadku nieco grubszych wałków. w momencie jak dwa miesiące temu po raz pierwszy zdecydowałam się na styling, fryzjer nakręcił moje włosy na wałki grubości palca. nie wiem, czy to jest jedyna możliwa grubość wałków i czy można włosy zrobić na większe wałki... 
ach, no i trzeba być przygotowanym na to, że włosy (w moim przypadku znacznie) się rozjaśnią ze średniego brązu (jestem naturalną szatynką, więc przy odroście czasem te włosy łapią naprawdę ciemny kolor) przeszłam w tym momencie na całkiem jasny brąz
|
|
|