[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Napisane przez violka848

Hihi rozśmieszyłaś mnie w domu chyba mniej tego kurzu jest, albo się go rozgania jakoś po większej powierzchni. Moja koleżanka twierdzi że w bloku wiecej sie kurzu zbiera niz w domu. Ja w domu mieszkałam tylko tak do zerówki to kurz mnie wtedy zbytnio nie obchodził więc niewiem

Moze i mozliwe,ale generalnie na poczatku wspolnego mieszkania byl "zdziwiony" ze tyle w mieszkanku malym (wtedy kawalerka) trzeba robic porzadkow, jakies odkurzanie,wynoszenie smieci,ścieranie okruszkow z blatow.. Najbardziej go meczylo zmywanie naczyn wiec zgadnijcie jakie agd w następnym mieszkaniu bylo pierwszym zakupem ;p

Moja mloda przed chwilą usnela po TYLKO 20 minutach marudkowania w tym TYLKO ok 3 minutach placzow raz jej poszlam wlaczyc krolika,dac smoczek do wymachowania (bo w buzce nie chciala) i 2gi raz ją poszlam przytulic i pogadac nt. że sen to zdrowie wszak podobno po tygodniu "szkolenia" bedzie calkiem sama spac,zyczcie mi zebym twarda byla 😒 TZ mi dzis w salonie gadal, jak mi sie pupa podrywala do lotu w strone jej pokoju "wytrzymaj,wytrzymaj! Slyszysz ze krzyczy a nie placze"