[losek78]

U mnie też chyba czoło, jak po lecie nałożyłam podkład mineralny to wyszło szydło z worka. Nie ma się co oszukiwać, a może jednak lepiej się oszukać trochę?
Pod oczami nie mam faktycznie problemu, poza tym, że wiele kremów migrowało pod oczy, wyjątek właśnie ta martina, którą będę tu chwalić i chwalić, kremik żeń-szeniowy ten twarzowy zwykły pod oczy bardzo mi pasował też, no i masło shea - klasyk .

Doszłam dziś do wniosku, że pogorszenie stanu mojej cery to ewidentnie spadek formy po lecie, jeszcze tak gorącym. Pomału wychodzę na prosto, dzięki nawilżeniu. Sławiona Bielenda serum Mezo jeszcze mnie bardziej podsusza, zamiast likwidować wypryski , potęguje problem. Nie jestem w stanie niczym nawilżyć cery po tym serum, chyba go odstawię??
Zwłaszcza jak widzę, że mi cera idzie na łagodne produkty, krem z Salvia Martiny i Mleczko + tonik SheaButter.