2005-07-20, 12:14
|
#16
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 081
|
Dot.: Kłamstwa
Cytat:
Napisane przez strangelove
Ale czy wtedy nie oszukujemy sami siebie również? Pokazujemy się tacy jacy naprawdę nie jesteśmy.
|
No nie... ale ja tu nie mówię o ciagłym kłamaniu, o wytwarzaniu fałszywego wizerunku. To są raczej sporadyczne sytuacje jak np. ktoś mówi o czymś i wszyscy wiedzą o co chodzi, a ja ni w zab nie kumam, to sie nie przyznam do tego, bo nie chce wyjsć przd wszystkimi na idiotkę co nie czytała, czy nie widziała. Po prostu potem w te pędy sprawdzam o co chodziło. hehe
Albo kłamię jak miałam cos zrobić i ktos mnie pyta czy to zorbiłam a mi sie strasznie nie chciało. Wtedyc mówię, że tak i potem robie to czasie krótszym o połowę zeby sie tylko nie wydało, że kłamałam.
Cytat:
Napisane przez strangelove
Czy myśląc w ten sposób nie zabrniemy w ślepą uliczkę? Czy nie obudzimy się któregoś dnia w świecie stworzonym z kłamstw i kłamstewek?
|
To juz troszke zagalopowana teoria... Chyba tylko wtedy, gdy sie kłazmie non stop i oszukuje udaja, ż ejest się kimś innym niż w rzeczywistosci, albo prowadzac podwójne życie.
Cytat:
Napisane przez strangelove
Jakoś zupełnie inaczej wyobrażam sobie związek dwojga ludzi czy rodzinę. Jeśli ktoś zostanie przyłapany przez Ciebie na kłamstwie raz, potem drugi to zaufasz mu następnym razem? Ja żyłabym w ciągłej niepewności... 
|
Hmmm... ja nadal nie potrafię znaleźć żadnego racjonalnego powodu dla którego chciałabym wiedzieć, że moja połówka raz mnie z kimś zdradziła. Gdyby to był romans to chciałabym wiedzieć, bo romans to oszukiwanie i kłamanie z premedytacją, natomiast jednorazowy wyskok może się zdarzyc kazdemu (alkohol, zabawa, po wielkiej awanturze itp). Jesli to jest raz i na dodatek ten ktos bardzo tego żałuje i bije sie z myslami, to jest to dla niego odpowiednia kara. Ja nie chciałabym o tym wiedzieć, bo to by było dla mnie coś nie do zniesienia i prawde mówiąc juz nigdy bym nie zaufała tej osobie. No i dla mnie takie zwierzanie się ze zdrady to nic innego jak chęć pozbycia sie balastu z serca i przerzucenie jej na drugą osobę. Wtedy zdradzający czuje ulgę, bo powiedział, a zdradzony przeżywa piekło emocjonalne. Oj to nie dla mnie...
__________________
Być kobietą to strasznie trudne zajęcie, bo polega głównie na zadawaniu się z mężczyznami.
|
|
|