2015-09-14, 13:50
|
#728
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 5 673
|
Dot.: PM 2016 cz. 36
Cytat:
Napisane przez smerfetk_a
Dziewczyny, mam dylemat.
Znacie sprawę z moją mega zdolną koleżanką z pracy.
Otóż w zeszłym tygodniu miała koniec umowy, byłam przekonana że wyleci ale szef dał jej szansę bo idzie na urlop i nie chce nikogo nowego ble ble. Ma się wykazać i obiecał jej że będzie ją sprawdzał i jej pokazywał jakie głupoty robi. No i umówiłyśmy się, że od dzisiaj biorę ją w obroty i będę gnoić za każde przewinienie to może coś do niej dotrze 
Rano już zaczęłam bo oczywiście miała jakieś dylematy. A tu wchodzi szef i mi mówi, że od dzisiaj mam zakaz jakiegokolwiek pomagania i sprawdzania jej pracy bo jej okres nauki się zakończył.
Dla mnie super, wreszcie spokój. Ale gdzie tam, ona sobie kompletnie nic z tego nie robi i dalej wypytuje co 5 minut o bzdety, tylko teraz szeptem. I zaraz do mnie "noo ale będziesz mi pomagać, tylko po cichu żeby on nie widział".
No i co, z jednej strony nie chcę wyjść na chama który nie chce pomóc, ale z drugiej mam dość tłumaczenia jej po raz setny tego samego i chcę być fair wobec szefa 
|
Ja bym jej na spokojnie wytłumaczyła, że musi sama próbwać sobie poradzić z tym bo jak jej będziesz ciągle mówic wszytsko to się nie nauczy. Oczywiście jak będzie jakieś trudniejsze zadanie to bym pomogła ale w podstawach musi sama nabrać wprawy
|
|
|