[Fleur_D]

Napisane przez cleopadra

A moze ta dziewczyna jest fajna,szuka przyjaciol a wszyscy ja odtracaja?Tylko dlatego ze bardzo dobrze sie uczy to nie znaczy ze trzeba ja skreslac z towarzystwa.Doloz sie do prezentu i sprobij poznac lepiej te dziewczyne.

A może lepiej odpuścić tę znajomość. Autorka nie ma na nią (w sensie- na znajomość) ochoty, więc lepiej żeby nie robiła tego na siłę, a w głębi nie cierpiała tej dziewczyny. Może być fajna, może nie być fajna, różnie bywa.

Ale jeśli chodzi o "społeczne bluszcze", to często jest tak, że osoby, które są trzymane z boku, jak już znajdą osobę, która okazuje im sympatię, to trochę przesadzają i stąd to narzucanie się. Miałam taką dziewczynę w klasie, do dziś nie wiem, czemu skupiła się na mnie, skoro w klasie było tyle milutkich samarytanek, zawsze milutkich i słodziutkich. Chyba miękkie serce mi przebija na twarz. Ta dziewczyna naprawdę zachowywała się tak, że parę razy miałam ochotę uciec- jak już zaczęła mówić, to chciała na raz powiedzieć za dużo, była przy tym głośna itp. Codziennie mnie zapraszała i bardzo często "przypadkiem" koło mnie przechodziła. Jak widzicie to był ciężki przypadek, a dziś to już zupełnie inna osoba. Co więcej, po paru miesiącach była już zupełnie inna. Ma się ten dar do resocjalizacji
Nie chodzi mi o to, żeby nakazać autorce wątku zaprzyjaźnić się z tą dziewczyną. Chce tylko pokazać skąd może się brać takie, a nie inne zachowanie.