Komandor Kociak
Zarejestrowany: 2015-03
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 428
|
Dot.: Dylemat - medycyna czy położnictwo?
Cytat:
Napisane przez Nadis
Moim osobistym zdaniem - wybierając położnictwo, gdy mogłaś iść na medycynę, gdybyś się przyłożyła, możesz po pewnym czasie zgorzknieć. Będziesz zarabiała znacznie gorzej od ginekologa, zasuwała non stop, a lekarze... no niestety, niektórzy fatalnie się odnoszą do położnych i pielęgniarek, myślą, że są cholera wie czym. I to może być frustrujące. Moja ciocia nie poszła na medycynę, bo miała bolesne miesiączki i matka jej odradziła, no bo ,,jak ty na dyżurach wystoisz" (zamiast iść z nią do ginekologa i zdiagnozować mięśniaka, ale to tak zupełnie na marginesie), została biologiem, pracuje jako kierownik laboratorium i jest bardzo zgorzkniała, bardzo tamtej decyzji żałuje, bo zarobki są inne, możliwości pracy niestety również.
Kredyt studencki w uproszczeniu polega na tym, że dostajesz co miesiąc jakąś kwotę, nie wyższą niż 600 zł. Zaczynasz taki kredyt spłacać dopiero dwa lata po zakończeniu studiów, odsetki są znacząco niższe niż przy normalnych kredytach. Poza tym, dziewczyno! Masz rodziców, w najgorszym wypadku możesz ich podać o alimenty, gdyby nie chcieli dawać Ci pieniędzy. Mają obowiązek Cię utrzymywać aż do ukończenia przez Ciebie edukacji i naprawdę, nie warto ich z tego obowiązku zwalniać. Zwłaszcza, że oni na starość będą mogli zrobić dokładnie to samo, jeśli będą mieli ,,złe warunki" - i czy będziesz chciała, czy nie, będziesz musiała im pomagać finansowo.
Swoją drogą, nie wiem, jakim sposobem Twój kolega miał praktyki zagraniczne w czerwcu, skoro wtedy trwa sesja Chyba, że z założeniem, że wszystko zdaje we wrześniu, ale to też średni biznes.
Poza tym, gdyby TŻ okazał się tym jedynym, przyszłym mężem, to też z jego perspektywy lepiej, żeby te kilka lat przebiedować, a potem się odkuć.
Położnictwo to jest naprawdę super sprawa, ale skądinąd od koleżanek z tego kierunku wiem, że osoby, które planowały iść na medycynę, nie dostały się i w efekcie szły na ten kierunek dość często rezygnowały, nie było to dla nich. Niestety, trzeba też brać pod uwagę, jakie są warunki finansowe po studiach, wiadomo, że pensje pielęgniarek i położnych będą musiały wzrosnąć, bo jest ich tragiczny deficyt, a są niezbędne, ale i tak długo pewnie nie będą to pensje adekwatne do ich wiedzy, odpowiedzialności, stresu.
|
Szczęście że nadal mam możliwość wyboru, ponieważ matura jeszcze przede mną.
Mam nadzieję, że nie będzie wielu awantur o te alimenty, chyba że zdołam się z nimi dogadać (w co szczerze wątpię).
Tego to ja też nie wiem, mnie nie pytaj on mi tak mówił a ja nie interesowałam się zbytnio tematem w tamtym momencie 
Jemu absolutnie nie przeszkadza fakt, że przez pewien czas tylko on by zarabiał. Uważa że powinnam się dobrze wyuczyć i mieć dobre wykształcenie a w przyszłości to zaprocentuje na plus. Jemu nie jest żal pieniędzy ani nic z tych rzeczy, mnie po prostu byłoby głupio w tej sytuacji chociaż nie ukrywam, że ściśle wiążemy ze sobą przyszłość. Rozmawiamy o zaręczynach, ślubie więc myślę że on nie ma zamiaru się nigdzie niezapowiedzianie zmyć.
Dziękuję Ci za te odpowiedzi, bo naprawdę jest mi trochę lepiej i trochę mi się rozjaśniło. Mając do normalnej rozmowy tylko TŻ znam tylko swój punkt widzenia i jego, a potrzebowałam też kogoś postronnego, kto pomógłby mi w dokonaniu decyzji i za to Ci dziękuję
__________________
"Cel to marzenie z datą realizacji."
|