[Contax]

Napisane przez joasiak1

Po raz pierwszy od kilku dni - delikatnie, żeby nie dać się powalić mdłościom - Cologne Mugler, które świetnie komponowało się w dzisiejszym rześkim powietrzem i ostrym słońcem.

Chyba już mi trochę lepiej.
Dziś byłam po raz ostatni w mojej dotychczasowej pracy - mimo wszystko ciężko było mi wyjść z oddziału i zostawić za sobą te ostatnie półtora roku. I jakoś dziwnie się czuję na myśl, że w poniedziałek tam nie wrócę...

Jutro ostatecznie wyprowadzam się z domu - część rzeczy jeszcze zostanie, bo wynajmujemy tylko niedużą kawalerkę, ale to już tak na stałe.
A od środy idę do nowej pracy.
I cieszę się bardzo i boję się bardzo, ale wreszcie w moich uczuciach zaczęła dominować radość - już chyba przerobiłam wszystkie możliwe lęki.

Ale pewnie i tak będę płakać wyjeżdżając - ach, ta pępowina

Joasiu, wszystko bedzie dobrze, jak zawsze trzymam kciuki

Napisane przez your Angel

O tej Czarnej Coco jest ostatnio głośno na Forum. Chyba muszę jednak pewnego pięknego dnia podejśc do Chanelowskiej półki w Sephorze

Aniolku, przetestuj koniecznie i najlepiej EdP - tak jak radzi Myszka Cos mi sie wydaje, ze moze Ci sie spodobac

Napisane przez tulipanka

Czym pachnę teraz? Płynem do płukania
Właśnie się pakuję, bo jutro wyjeżdżam i mam serdecznie dość. Jestem jeszcze zupełnie w proszku i już mi się odechciewa wszystkiego. Nie cierpię się pakować. Mam wrażenie, że wzięłam za mało rzeczy, że się nie zmieszczę w walizce i że zapomniałam o mnóstwie potrzebnych rzeczy...
O, perfum nie zapakowałam, idę wybierać które próbki jadą ze mną

Więc oficjalnie chciałam się pożegnać, bądźcie grzeczni przez najbliższy tydzień, nie róbcie postów pod postem, nie offtopujcie nadmiernie i pachnijcie pięknie
Pewnie jeszcze wpadnę jutro, bo autokar odjeżdża o 12, ale tylko na chwilkę, żeby się ze wszystkim wyrobić

Tulip, milego i udanego urlopowania