[Szura6]

Proszę o radę, pomoc, cokolwiek ;-;
Już jakoś od roku interesuję się moimi włosami. Mam bardzo gęste włosy o kolorze ciemnego blondu. Chciałabym zapuścić je tak do pasa i marzę o pięknych lokach. Ale nie mogę dojść do tego co moje włosy chcą. Chyba lubią proteiny, bo od samego nałożenia odżywki z proteinami bez spłukiwania kręcą się! Niestety nie całe, bo niektóre kosmyki z tyłu po prostu stają się takie.. jak sianko. Chyba przeproteinowane prawda? Odstawiłam odżywkę, ostatnio zainteresowałam się olejkami. Kokosowy odpadł na starcie, nie dla mnie olej, a mam go niestety bardzo dużo w domu :p Kupiłam sobie w zielarskim olej arganowy. Przeczytałam dużo opinii o nim. Pomyślałam "Oooo.. To coś dla mnie! Będzie szał." Noo niestety nie było szału. Ogólnie to moje włosy potrafią się zachować i w domu jak je rozpuszczę to ładnie się kręcą. Ale po wyjściu na zewnątrz, jak dostaną wszystko to co znajduje się w powietrzu dostają świra i robi się szopa :C
Raz nałożyłam olejek arganowy na suche włosy i zostawiłam tak na noc. Nie zauważyłam żadnych większych zmian. To kupiłam małe buteleczki różnych innych olejków, w tym makadamia. Dziś spróbowałam z tym olejkiem, ale już nei na suche włosy lecz na mokre w dodatku wcześniej przemyłam je odżywką yves rocher z jojoba (bardzo ją lubię, tak samo jak szampon <3 ). Tym razem zdecydowałam się na dwie godziny trzymania olejku na głowie, po czym zmyłam go Babydream no i zostawiłam do wyschnięcia. Były takie cudne w dotyku jak były mokre. A po wyschnięciu... PUCH. I mega gładkie przy skalpie no ale się nie kręcą.. Ja nie wiem już jak mam z nimi działać
Może następnym razem wypróbuję olejek jojoba? Może zrobić sobie "rosół" znaczy miska z wodą+olejek? Albo może jakieś domowe maseczki? Albo może zupełnie źle się do tego zabieram? Co myślicie?
Dołączam zdjęcia jak wcześniej się kręciły oraz zdjęcie z dzisiaj po zastosowaniu olejka z orzechów makadamia.