Dot.: Wiem, jestem barbarzyńcą
Zwał jak zwał... Nie chodzi o naz., w każdym razie. Dziewczyny trzymajmy się faktów, a nie słów. bo ja pisząc farmazonie miałam na myśli, słabe dzialania w tym kiedunki... Wiecie jak to jest ze słowami w necie... nieważne.
Złośnico to że przygarnełas 2 storzenia nie załatwa problemu innych zwierząt. A takie są. Spodziewałam się, że napiszesz o innych sposobach, w których niosłaś pomoc. Sama dokarmiam kotkę i jej małe w piwnicy, ale nie biorę tego jako najwyższego przejawy dobroci... To ze dokarmialam przez długie miesiące 2 psy błąkające się, też nie uważam za jakieś osiągniecia... Robiłam, bo mam dobre serce, a problem zwierząt wbrew pozorom bardzo leży mi na sercu!Choc pewnie myslicie inaczej...Przekonywać nie będę.
KONIEC!
__________________
♪♪♪♪♪♪ ★ ♪♪♪♪♪♪
|