Dot.: Czekające na oświadczyny i te, które już się doczekały :) część XI
Cytat:
Napisane przez Agaczok
Ale dziwne trochę się rodzice zachowali... Może mają jakiś gorszy humor
Ja też w sumie dopiero weszłam do domu i jestem wściekła jak osa  mama pojechała nad morze na wczasy z zabiegami, więc dom na mojej głowie. A ja wczoraj cały dzień pomagałam TŻowi, bo miał kilka spraw na głowie i obiecałam, że mu pomogę. Dzisiaj od rana to samo, jeszcze przy okazji załatwiłam kilka spraw dla taty/cioci/na jutrzejszą imprezę TŻa, wróciłam na prawdę wykończona, a jeszcze musze dzisiaj zrobić ciasto i sałatkę. Co widzę po wejściu do kuchni? Krajobraz jak po wojnie po prostu, okruszki po jedzeniu na całej długości blatu, kuchenka zapaćkana, kawa rozsypana  mój brat siedzi cały dzień w domu i nawet tyłka nie ruszył ze śmieciami kilka metrów przed dom  myślałam że ich rozstrzelam wszystkich. Nie wiem jak to jest, był na erasmusie to w wynajmowanym mieszkaniu sprzątał bez przerwy, potrafił zadbać o porządek, współlokatorów ochrzaniał, jak nabrudzili, a w domu [emoji14]ala:.
|
O kurcze,też bym się wsciekła
__________________
Cause he gets up in the morning,
And he goes to work at nine,
And he comes back home at five-thirty,
Gets the same train every time.
’Cause his world is built ’round punctuality,
It never fails.
|