Dot.: WF w szkole - czy coś sie zmieniło?
Nie pamiętam wf w podstawówce, więc się nie wypowiem, ale u mnie w gimnazjum był nauczyciel, u którego liczyło się jedynie zwolnienie od lekarza, nie było, że brak stroju, okres czy wykres, każdy ćwiczył i to dość chętnie. Najczęściej była rozgrzewka, rożne ćwiczenia itp, a potem gry zespołowe lub dalsze ćwiczenia. W 1 liceum pani probowała zrobić z nas hamerykańskie czirliderki i robiłyśmy różne piramidy i takie tam. W 2 ostatnich klasach liceum trafił się nam świetny nauczyciel, który wieczorami prowadził fitness, różne zajęcia przy muzyce i właśnie to chciał robić z nami na wf, ale większość leniwych damulek nie chciała ćwiczyć, tylko grać w karty, więc czasem ćwiczyłam tylko ja, koleżanka i nauczyciel.
|