[myszka2020]

Napisane przez Szura6

Ah no może nie domyłam.. Może dlatego się tak puszą. Dwa razy myłam Babydream a potem jeszcze raz nałożyłam tą odżywkę z yr.
No i niezbyt dużo go nałożyłam moim zdaniem, ale może jednak za dużo? Na prawą stronę nakapałam ze 2-3 kropelki i na drugą tak samo. Do tego 2 krople wtarłam w skórę głowy (to był chyba dobry pomysł).

Co do kosmetyków które mam to:
-yves rocher, z jojoba, szampon i odżywka, dla włosów suchych
-garnier, ultra doux, z awokado i karite, odzywka
-joanna, odżywka, argan oil, na włosy suche i zniszczone
-green pharmacy, rumianek lekarski, włosy osłabione i zniszczone, szampon
-naturia, szampon z miodem i cytryną
-timotei, drogocenne olejki, odżywka
-joanna, odżywka dwufazowa, b/s, argan oil
-nivea, flexible curls, balsam czy cuś
-biovax, dwufazowa odżywka z proteinami mlecznymi
-Maska do włosów Biowax, do suchych i zniszczonych
Posiadam również olejek arganowy, makadamia, ze słodkich migdałów, jojoba i awocado

Tyle tego mam. Oczywiście nie używam wszystkiego na raz

A to raczej nie kwestia niedomycia, myślałam, że ze 2 łyżki może nałożyłaś
Puszyć może babydream - ja po nim miałam takie za lekkie i kaczuszkowate włosy, jak u dzieciaczka, jak puszek, nie nie za fajne.
Już dużo lepiej działał na mnie szampon hipp, ale najbardziej do mycia kocham balsamy mrs potters - z aloesem oraz ten z lotosem i kolagenem Oczywiście możesz myć też włosy szamponem, choć widzę tu ziołowych mocnych zawodników i nie wiem, czy na dłuższą metę nie będzie przesuszu Musisz obserwować. I polecam spróbować myć włosy odżywką

Masz tutaj z emolientowych odżywek i maseczek: garnier awokado i karite, yves rocher z jojobą i timotei drogocenne olejki.
Z nawilżających - biovax pomarańczony.
Z nawilżająco-emolientowych - odżywka joanny z arganem.
Dwa psikacze - jeden proteinowy z biovaxa. Moim zdaniem przydałoby się jeszcze troszkę proteinek jednak Albo buteleczka keratyny hydrolizowanej i dokapywanie do maseczek i odżywek, albo coś z keratyną, np. kallos keratin. Albo coś innego
Szampony - odbudowujący yves rocher, joanna miód i cytryna, green pharmacy z rumiankiem. Przydałoby się tutaj coś delikatniejszego właśnie - może jednak babydream będzie fajny,może nie być fajny. Rozejrzałabym się za pottersem
Do stylizacji - balsam nivea flexible, ma glicerynę i może puszyć w nieodpowiednią pogodę, ale swego czasu bardzo go lubiłam, robił mi taki miękki skręt

A w ogóle - dawałaś tu jakieś wpisowe zdjęcie?

Napisane przez Frizzy_Mind

Dziękuję za wszystkie rady!
Będę się bacznie rozglądać zarówno za Pottersami jak i poleconą odżywką z Kallosa. Co do stylizatora, to szczerze na razie przeraża mnie wizja nakładania na włosy jeszcze czegoś, ale może rzeczywiście rozejrzę się za jakimś żelem bez alkoholu Pierwsze kroki mam dzisiaj za sobą, wiem że na efekty będę musiała jeszcze poczekać i uzbroić się w cierpliwość, ale myślę, że będzie warto.

Zakochałam się... Normalnie zakochałam się w Twoim skręcie - żaden żel może tu nie być potrzebny, jakie spiraloski!

Napisane przez TheUnlike

Ja bym sie nie bala az tak alkoholu w zelach, tego nie naklada sie az tak duzo i czesto, zeby to jakies realna zniszczenia powodowalo

Oj, moje cienkie i delikatne fale jednak żele z alkoholem dość widocznie i szybko wysuszały - myślę, że to pewnie zależy od włosów, jednak często wiele osób te żele kładzie codziennie Ale pewnie raz za czas - nic się nie stanie


Pamiętacie, jak pokazywałam Wam takie moje prawie że proste włosy? Za dużo silikonów miały, ostatnio wyglądały już tak