[diablica071086]

Napisane przez nessea

Mysle ze bedzie idealne. Przypomnialo mi sie ze moj synek jak sie urodzil to sporo plakal. Polozna czasami brala go do siebie, zebym sie zdrzemnela i ktoregos razu przywiozla go w tym mini lozeczku, tak jakby przykrytego pieluszka tetrowa, ale boki pieluszki byly wlozone pod materac. Potem stsowalismy ten myk w domu i pomagalo. Polozna mowila ze dziecko pod koniec ciazy w brzuszku ma malo miejsca, a jak sie rodzi to ma duzo przestrzeni i moze je to przerazac. Takze takie 'scisniete' dzieciatko czuje sie bardziej komfortowo. Nie wiedzialam jednak ze jest cos takiego jak - woombie

U nas sprawdziło się mocne rożkowanie właśnie tetrą i później obwiązywanie szeroką tasiemką, kuzynka męża tak z 4 miesiące tak bandażowała swoje dziewczynki.