Dot.: Wiem, jestem barbarzyńcą
Licytować sie tutaj nie będe.Nikt nie zapytał czy robie coś dla zwierzat,zrobiłyscie ze mnie morderce,ot tak...bo mam futro z norek.To niewazne,ze działam w organizacji jako woluntariusz,pracuje w klinice dla zwierzat,a w mojej piwnicy wiecznie jest małe coś o wielkich oczach ktore zawsze sa głodne.W zyciu nie ominełam obojetnie żadnego psa ani kota,osobiscie mieliłam żywe robaki żeby nakarmić 3 małe szpaki ,ktore wypadły z gniazda.Fajne jest to ,ze przeżyły upadek ,a ja mielenie żywego robactwa.Pozdrowienia od nich i ode mnie.
|