wow, myślałam, że będzie jakiś mega wzrost po tym, jak się prowadziłam (

) w tym tygodniu, a tu proszę, niespodzianka :x
91,3
Pozeczkowa vel Stalowy Pęcherz 
ja pękam zwykle po drugim, najpóźniej w połowie trzeciego
Sabasza: też wolę mieć butelkę przy sobie, bo jak mam latać ciągle do socjalnego to mnie strzela coś, a tak to hops i już
Sabasza, Pozeczkowa: z tym piwem, to jak już nastąpi
zerwanie pieczęci, to się potem lata i lata, dlatego coś jest w tym, że dopóki nie pójdziesz to siedzisz
Ewka: co to za wytłumaczenie, że nie ma obiadu, bo paznokcie?

ok, widzę że potem napisałaś, że jednak zjadłaś

ile tego łososia i jak przyrządzony?

zgodzić się muszę z Mel, przy takim wydatku energetycznym musisz mieć bardziej treściwsze te jadłospisy
Must: spodziewaj się tony siniaków na początek, niech cię to nie zniechęci

jaki masz pierścionek śliczny

to szafir?