Dot.: Związek z trzeźwym alkoholikiem?
Terapia. Dlatego że jestem DDA. Praktycznie nigdy nie robie nic dla siebie. Zawsze jest ktoś wazniejszy. Jak nie dla dzieci... to dla faceta. Zawsze znajdzie się ktoś. W sumie nie mam nic do stracenia mogę pójść na terapię. Ale ja go kocham i wiem, że on kocha mnie. Naprawdę stara się żeby wszystko było dobrze... Czy każdy "suchy" alkoholik taki jest ? Czy dalsze życie z nim nie ma żadnej przyszłości? Czy są jakiekolwiek szanse, że będzie dobrze... Ech życie. ... 
---------- Dopisano o 08:16 ---------- Poprzedni post napisano o 08:02 ----------
Śmiem twierdzić, że nie wróci do alkoholu.
Edytowane przez Jaaa01
Czas edycji: 2015-09-18 o 12:24
|