[201710041131]

Napisane przez Marei

To trzeba było z zamkniętymi; )

Rozumiem sytuację z tz. dziecko się pojawiło, a on myślał pewnie, że nic się nie zmieni. Nie on jeden. Spróbuj z nim jeszcze porozmawiać, poza tym pieniądze nie są najważniejsze. Konrad rośnie, a jak tz nie ma w domu to tyle mu ucieka. Nawet mojego tz oświeciło (o☠☠☠☠☠☠☠ go oświecił) i zrozumiał (wiadomo na jakiś czas później znowu musi być ustawianie do pionu)
Trzymam kciuki!

Ja tez jestem ☠☠☠☠☠☠☠nieta równo bo ostatnio cos powiedziałam w żartach na temat zmiany mieszkania i on wzial to mega do siebie Nic nie mozna zażartować czy o czymkolwiek głośno pomarzyć bo on to bierze do siebie tak, ze nie moze czegos tam nam zapewnić i koło sie zamyka, następnym razem ugryze sie w jezyk


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 10:09 ---------- Poprzedni post napisano o 10:07 ----------

Sylwka ja daje Konradowi takiego małego gryzaka w
Rękę i trzyma go ale chyba nie kuma ze go trzyma, chyba jeszcze za szybko :P


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk