Kaczuszka dobre
Super, ze tak Ci sie wczoraj wszystko udało. A wpuszczali Cie wszędzie czy sama sie wpychalas bez kolejki?
Domincia tak zrobię, juz zarezerwowalam sobie czas w jego kalendarzu, napisałam ze musimy pogadać. Czas znajdzie. To juz sukces. No wlasnie tego sie boje, nie chce zeby czuł sie, ze zycie mu sie kończy bo dziecko tym bardziej ze do tej pory sami sobie organizowaliśmy czas i było ok, ale z drugiej strony chciałabym wlasnie zobaczyć jakaś dorosła twarz

A nie ze przyjeżdża, zjada obiad i juz go nie ma... Potem wykąpie małego o ile wykąpie bo czasem wraca 22 a ja juz jestem taka wykończona ze mowię mu dobranoc i juz spie...
Tak jak wy wymyśliliście zeby sie wymieniać tak my tez sobie ustaliliśmy - ze bedziemy na zmianę chodzić na silke ale potem wynikły problemy z moja praca i tz wzial tych pacjentow a jak juz nie jeździ do pacjentow to ja nie mam sumienia zeby mu powiedzieć ze teraz moja kolej jak wiem ile wysiłku musi włożyć w to zeby utrzymać wagę i jak mało teraz czasu ma na to. Jeszcze zawsze mi mówi cos w stylu, ze chce dobrze wyglądać DLA MNIE i mi to wjeżdża na psyche i wtedy nawet nie mam serca sie odezwać...
Kaczuszka jakie paznokcie!!! Co to jest te kryształki ??? W sensie jak to sie umieszcza na paznokciu?? Ty masz to na hybrydzie czy wklejone w tipsa?? Pasowałoby mi do tej sukienki która wczoraj Kupiłam (nie ma to jak planować paznokci na lipiec 2016

)
Poldzik a jakoś to rozwiązaliście juz?
Groszko tez mi sie tak wydaje dlatego niepotrzebnie od początku zrywałam bohaterkę w swoim domu
Zreszta nie tylko w domu. Porod, tz ma 38 stopni gorączki, mówi ze nie da rady chyba, bo tak zle sie czuje (miał zapalenie płuc) a ja mowię "idz do domu, poloz sie a ja sobie poradzę" a w duchu modlę sie by mnie nie zostawiał bo nie dam rady, dobrze ze jednak został bo po jakichś 8 godzinach jak stali nade mna lekarze naradzając sie czy przetaczać krew to gdyby nie jego ręka która mnie głaskała po głowie to chyba bym sie załamała
Pierożku weź jeszcze raz napisz jakie nosidło masz bo nie umiem wyszukać

Myślisz ze jakbym Konrada wsadzała na 10 minut dziennie to bym mu krzywdę zrobiła? Musze latać na pocztę z przesyłkami a mam 100 m tylko i nie opłaca mi sie znosić wózka a z chusty jednak rezygnuje... Tz nawet nie pytam bo by mruczał na mnie pewnie ze chce zrobic z dziecka inwalidę
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk