Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. XI :)
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2015-09-18, 09:11   #56
Panna Izabela
Zakorzenienie
 
Avatar Panna Izabela
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 161
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. XI :)

Cytat:
Napisane przez meneq Pokaż wiadomość
Jesli tylko nam obu to bedzie pasowalo. Ja nic nie planuje, widze, ze corka ma okresy, kiedy piersi potrzebuje i takie kiedy nie. Zobaczymy, co bedzie jej potrzebne za kilka lat. Mam pytanie: zasypiasz przytulona do meza? Jak myslisz, czy za 5-10 lat tez bedziesz tak zasypiac? No to masz odpowiedz: moja corka lubi zasypiac wtulona w mame i ja nie widze w tym nic zlego
Akurat nie trafiłaś, bo śpimy z mężem dupami do siebie i wiem, że tak będzie i za 10 lat, bo nam zwyczajnie za gorąco blisko siebie i tak nie lubimy [emoji14]


Cytat:
Napisane przez CienSkrzydla Pokaż wiadomość
A moim zdaniem co innego taka sytuacja jak opisalas a co innego taka umowa jak meneq ma z córa obu im taki układ pasuje i dobrze.
Mój wujek miał 7 lat jak potrafił iść do mamy i stwierdzic ze on chce cyca- dziś ma 50 lat i historia dalej krąży w rodzinie

Zasnelam po 1, o 3 wstalam siku ( mama jeszcze nie spala bo męczył ją kaszel) a pół godziny temu wstalam będąc pewną ze pies przyszedł i się zakopuje w koc pod stołem...
Zapalam światło- nic i cisza.
Masakra, straszy?
Mam otwarty balkon i milion myśli na temat lokatorów na gapę ale może to tylko kret wylazil w ogrodzie

Leze w łóżku wyspana o.O burczy mi w brzuchu, wcinam milke z oreo a zaraz poprawie nektarynka
Skoro i tak mam 14,5 kg na plusie to te pół kilo różnicy nie zrobi a ile przyjemności?

Witam się w nowym wątku w którym to wszystkie dwupaczki rodzimy bo u rozpakowanych dzieci rosną a my dalej sfrustrowane
Dzięki party za założenie wątku

A... No i wbrew oczekiwaniom z nocy- ja nadal w domu.

Dzień dobry

---------- Dopisano o 05:23 ---------- Poprzedni post napisano o 05:14 ----------



A moim zdaniem co innego taka sytuacja jak opisalas a co innego taka umowa jak meneq ma z córa obu im taki układ pasuje i dobrze.
Mój wujek miał 7 lat jak potrafił iść do mamy i stwierdzic ze on chce cyca- dziś ma 50 lat i historia dalej krąży w rodzinie

Zasnelam po 1, o 3 wstalam siku ( mama jeszcze nie spala bo męczył ją kaszel) a pół godziny temu wstalam będąc pewną ze pies przyszedł i się zakopuje w koc pod stołem...
Zapalam światło- nic i cisza.
Masakra, straszy?
Mam otwarty balkon i milion myśli na temat lokatorów na gapę ale może to tylko kret wylazil w ogrodzie

Leze w łóżku wyspana o.O burczy mi w brzuchu, wcinam milke z oreo a zaraz poprawie nektarynka
Skoro i tak mam 14,5 kg na plusie to te pół kilo różnicy nie zrobi a ile przyjemności?

Witam się w nowym wątku w którym to wszystkie dwupaczki rodzimy bo u rozpakowanych dzieci rosną a my dalej sfrustrowane
Dzięki party za założenie wątku

A... No i wbrew oczekiwaniom z nocy- ja nadal w domu.

Dzień dobry
No właśnie ale takie historie krążą w rodzinie i przynoszą wstyd temu, o kim się opowiada. Mój tż np jadł kaszę z butelki do 9 rż, wszyscy się z niego śmieją, ja też. A jemu jest głupio i pytał nie raz mamy, czemu na to pozwoliła zamiast normalnie odstawić butelkę. I teraz przy dzidziusiu będzie pilnował, żeby za długo przy butli nie było [emoji6]
Ja nie chcę oceniać, każdy ma swój pomysł na dzieci i póki krzywdy nie robi to ok. Ale swoje zdanie też mam prawo mieć i dla mnie takie karmienie nie jest naturalne po prostu, uspokajać można przytulaniem, nie cycem. Zresztą w różnych amerykańskich komediach pojawia się motyw sporego dziecka, które idzie do mamy a ta wywala cyca i karmi, więc coś w tym mimo wszystko musi być, jeśli wywołuje takie reakcje.
Tylko meneq nie obraź się, dla Ciebie ma to jakieś znaczenie i tak sobie wymyśliłaś i ok, to Twoje dzieci i absolutnie nie namawiam do zaprzestania karmienia. Po prostu dla mnie to dziwne i tyle (ale trzymanie rodzica za ucho też [emoji6]) . Tak jak jedna dziewczyna napisała, są rzeczy które są akceptowalne jak dziecko jest malutkie, i to jest dla mnie kp, a są takie,które starszym nie przystoi po prostu i już takie akceptowalne nie jest (nie wyobrażam sobie np 10-latki karmionej piersią)...
Cytat:
Napisane przez agu23gda Pokaż wiadomość
A ja siedze i rycze... nie mam sily... wieczorem od 19 do 24 mala dawala popis. Teraz od 3 powtorka. Pije az leci wszystkimi otworami. Jak usypiam i odkladam to ryk. Alvo ryk albo nasrane... ledwo widze na oczy. Juz na mnie zasnela i chce ja odkladsc i znow kupa. Wiec przebieram ona sie rozbudza i od nowa teraz cyc...za chwile bedzie pol godz odbijania... potrzebuje snu Jezu Chryste... czy moje dziecko nie moze byc normalne????
Biedne obie jesteście.... Chciałam napisać, że pewnie się Ewa przyzwyczaiła, że ją cyckiem uspokajasz i go ma na zawołanie, ale doczytałam, że już to wiesz od położnej. Oby jej rady pomogły, dużo cierpliwości życzę, bo to w 2 dni nie przejdzie, trzeba po prostu się nie poddawać i jakoś to przeżyć. Może się dziewczyny ze mną nie zgodzą, ale widzę po młodszym bracie, że takie ciągłe noszenie na rękach, dawanie cyca na zawołanie itp ma konsekwencje w przyszłości,bo od tego się zaczyna.

Cytat:
Napisane przez agu23gda Pokaż wiadomość
Mowiac to mialam na mysli to ze nie moze normalnie zjesc odbic i isc spac... wiem, ze dzieci maja swoje kaprysy, dolegliwosci ale czy moja musi je miec calymi nocami? Piszac poprzedniego posta karmilam mala. Odbila porzadnie. Utulilam i zasneka. Odlozylam i ciagla walka. Przebieranie rekami i nogami i jeczenie. I tak az do teraz bo w koncu puscila pawika buzia i nosem (mimo ze byla odbita) i zmeczona zaczela przysypiac czyli trwalo to prawie 2h. No i jak juz przysypiala to zrobila kupke wiec musialam przewinac. Ona sie rozbudzila i teraz cyc...i kolo sie toczy...

Nie ma mi kto pomoc. Mieszkamy z TZ w jednopokojowej kawalerce wiec nocowac kogos nie ma jak a poza tym obie babcie pracuja. A TZ tez ciezko pracuje. Wstaje o 4 i w nocy chce zeby odpoczal. Ma odpowiedzialna prace i nie moze byc przemeczony... i tak walcze z mala sama...
Jakbyśmy bliżej mieszkały to bym Ci chętnie pomogła jakoś... Trzymaj się cierpliwie, dacie radę i to wkrótce ustanie!
Cytat:
Napisane przez didi9 Pokaż wiadomość
Ja tez sie melduje, ale z auta, bo jedziemy na ip- mala sie prawie nie rusza
Trzymam kciuki!!! Ale na pewno jest wszystko ok!

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka
__________________
30.07.2015 Wiktoria nasz Aniołek

http://www.suwaczek.pl/cache/97014df637.png

ŻONA od 30.08.2014

ZARĘCZENI 28.11.2012
RAZEM 17.09.2010
Panna Izabela jest offline Zgłoś do moderatora