[Dotka90]

Informacja o 4h pochodzi z przepisów. Taki jest przepis i koniec. Ale przepis powstał za czasów 'trochę' starszych monitorów, komputerów, które emitowały dużo więcej szkodliwych promieni (pamiętacie sławne 'nakładki' na monitory stacjonarne?).

Generalnie prawda jest taka, że jeśli ciężarna się nie upomni o ograniczenie pracy przed kompem do 4h, to możesz pracować 8h, to Twój biznes.

Upieranie się przy tych 4h ma sens tylko wtedy, jeśli wracasz do domu i nie włączasz kompa

A wiele cieżarnych wychodząc z pracy powiedzmy o 12:00, jedzie do domu i: wizaż, pudelek, fejsbuk itp. a godziny lecą. Emitowanie z czytania służbowych maili nie jest inne niż z fejsbuka

Także z bogiem - pracuj tyle, ile dasz radę, póki dobrze się czujesz

Później zaczynają doskwierać inne rzeczy, np. bolą plecy; brzuch się nie mieści pod biurkiem itd itd