|
Dot.: Mamusie lutowe - część II
Pobudka 5.30. Oczywiście Lilce się herbaty zachciało a Mikołajowi kaka...i trzeba bylo wstac. Po śniadaniu wywiozłam śmieci na drogę a teraz leze. Zaraz się będę za pranie brać bo moje 2 brudziochy w tydzień kosz prania nazbieraly...
|