[Ani_qa]

Napisane przez kalwinka

benita, super że z mieszkaniem stabilniej. Kciuki za sprawną przeprowadzkę.

Rudaska, pokłóciliśmy się już o to ostatnio, ja w sumie wiem że musi być pod telefonem w razie jakiejś awarii i końca świata, więc nie może wyłączyć, ale mnie to złości.


Jakieś pomysły na szybki obiad (zupa jest, więc potrawy jednogarnkowe typu leczo odpadają) ? Miałam robić mięso duszone w rękawie ale małżonek zabrał klucze i nawet nie mam jak wyjść do sklepu

Kalwinka ja też na początku się z mężem o to kłóciłam, bo telefon potrafił w najmniej odpowiednim momencie zadzwonić- zresztą do tej pory tak dzwoni
Ale wiem też, że mąż musi odbierać ten telefon. W końcu przywykłam- serio. Już nawet nie dziwią mnie telefony w niedzielę