2015-09-24, 08:55
|
#2
|
|
~*~Szalona Narzeczona~*~
Zarejestrowany: 2015-05
Lokalizacja: Bochnia
Wiadomości: 6 673
|
Dot.: Panna młoda bez rodziców i domu
Cytat:
Napisane przez mainly
Witam
Zastanawiam się nad swoim ślubem. Mój ojciec nie żyje, matka zostawiła nas jak byliśmy z rodzeństwem mali. Mieszkałam trochę u dziadków ale z nimi też się nie powiodło i nie mam jak wszyscy "rodzinnego domu"..
Co innego mój chłopak - ma dom, oboje rodziców. Nie ma problemu i pewnie nawet nie wie jak się tym trapię. Skąd pójdę do ślubu i kto mnie pobłogosławi? Komu mam dziękować na weselu?
Nie chcę rezygnować z tradycji tym bardziej, że on ma "normalny dom" - ja nie.
Chrzestny mój też nie wchodzi w grę, gdyż też wyjechał za granicę opuszczając swoją rodzinę..
Jak wy byście zrobili?
|
To nie jest przecież Twoja wina że nie masz rodziców, podejrzwam że skoro chcesz wyjść za mąż to jego rodziców już dobrze znasz 
Możesz ogłosić coś w stylu jeśli oczywiście masz z nimi dobry kontakt: Swoich rodziców nie mam za to Państwo stali się dla mnie prawdziwą rodziną, domem, pokazali co to znaczy miłość, wzajemny szacunek itp...
Na pewno im się zrobi miło.
Nie wiem czy mieszkacie razem, jeśli tak to problem rozwiązany Jeśli nie tak czy siak możesz iść od Twojego Tż lub po prostu On przyjedzie po Ciebie do mieszkania/domu. Przecież to nie jest nakaz, że ktoś Cię ma błogosławić i że masz komuś dziękować. Ewentualnie błogosławieństwo mogą dać dziadki, to że się z nimi nie powiodło nie oznacza, że nie mogą być z Tobą w tak ważnym dniu. Jeżeli już nie macie w ogóle ze sobą kontaktu to omiń to. Teraz ludzie też rezygnują z błogosławieństw
__________________
TO NIEMOŻLIWE - powiedział rozsądek...
TO RYZYKOWNE - powiedziało doświadczenie...
TO BEZSENSOWNE - powiedziała duma...
Mimo wszystko... SPRÓBUJ!
Powiedziało serce...
16.06.2017
|
|
|