[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez zakonna

Ale ja bym się przecież chętnie odsunęła żeby ona miała wolną drogę, wystarczyło zwykłe "przepraszam". Już pomijam fakt, że tak naprawdę, to mogła swobodnie wyjść przechodząc obok mnie, bo drzwi nie tarasowałam.

Oszalałaś, JAŚNIE PANI będzie Ci mówiła 'przepraszam' ?! Jeszcze czego !

Mnie ostatnio jakaś stara kobita popychała w kolejce jak stałyśmy po chleb do takiej budy na targu. Przyszła moja kolej, osoba przede mną zbierała się żeby odejść, kobieta w tej budce pyta co chcę kupić i już chciałam ruszyć bliżej lady, a ta baba za mną dawaj pchać mnie do przodu. Normalnie łapą mnie popychała. Odwróciłam się, ofuknęłam ją żeby mnie nie pchała i trzymała ręce przy sobie to ta do mnie, że mam się żywiej ruszać, a nie jak staruszka Miałam pewnie wejść na plecy osobie przede mną, albo ją wypchnąć na bok jak tylko jej wydano resztę, bo po co dać komuś w spokoju zapakować chleb do woreczka. Gdzie się tym starym ludziom wiecznie tak cholernie spieszy ?

A wczoraj na poczcie weszła kobieta z małym chłopcem, takim już z dwuletnim. Dziecko weszło, powiedziało do zgromadzonych w środku dorosłych 'dzień dobry' i co ? Nikt się nie kwapił żeby odpowiedzieć, bo to przecież tylko dziecko się wita Żenada do sześcianu. A potem narzekania jaka ta młodzież okropna i niewychowana.