Dot.: Kwas pirogronowy
No oki... No ale jak delikatnie dotknę wacikiem tych miejsc w celu wytarcia skóry z Cicalfate czy wcześniej gdy ze skóry troszkę się sączyło to właściwie strupki same odpadają i zostają na waciku. Zauważam po prostu efekt, że nakładanie kolejnych warstw Cicalfate zaczyna być trochę bezcelowe bo jakby skóra w tych miejscach nie wchłania tego. Myślałem, że jak przemyje skore delikatnie zwykła wodą to będę mógł nanieś "czystą" warstwę Cicalfate, no i skóra będzie się pięknie regenerować. Oczywiście jakby co to już nie czuję żadnego pieczenia w ogóle, ewentualnie delikatne, ale to bardzo delikatne ciepełko, więc nie podejrzewam żeby było to jakies poparzenie.
|