2007-09-15, 22:44
|
#3
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 3 920
|
Dot.: Rozmowy z obowiązku (?)
ciekawy pomysł na wątek
u mnie sytuacja zależy od tego czy mam do tej osoby stosunek negatywny czy obojetny...wiadomo jesli pozytywny to pogadac lubie, czas szybciej leci
stosunek negatywny: domyślam sie odrazu, że rozmowa nie będzie ciekawa, odpowiadam półsłówkami nie zadaje pytań, jedynie yhym, aha, tak, nie... modle się przy tym, żeby kierowca przycisnął wreszcie pedal gazu, lub żebym spotkała innego znajomego
stosunek obojetny: staram się o dialog wypytuje o rzeczy które by mnie mogły zainteresowac...
ostatnio mam często taką sytuacje z dziewczyną mojego kuzyna, jeździ ze mną rano autobusem, jakoś ciężko mi znaleźc z nią wspólny język, a że widze, że ona nie lubi rozmawiac o ich związku to rozmawiamy o głupotach i jeśli by mnie ktoś zapytał o czym rozmawiałyśmy to sama bym nie wiedziała...
|
|
|